Świat płonie dookoła, a postać o naiwnym wyrazie twarzy popija kawę, mówiąc: “This is fine.” Memy, które mieszają humor z melancholią i pogodzenie się z szalejącą katastrofą, odzwierciedlają wiarę w mitologicznego Feniksa, który zawsze odrodzi się z popiołów. Ten legendarny ptak, często powiązany z bóstwami solarnymi w różnych kulturach, symbolizował cykliczność natury, nieśmiertelność i odnowienie życia. Od stuleci wierzono, że Feniks, pod koniec swojego życia, spala się, aby znów narodzić się jako potężny ptak.
Ekologiczne kryzysy na świecie podważają tę starożytną wiarę w naturę jako Feniksa z niekończącą się zdolnością do regeneracji. Jak zauważa baskijski filozof Michael Marder w swojej książce “The Phoenix Complex” (2023), taka wiara może być ograniczająca i konserwatywna, a nadzieje z nią związane – niebezpieczne. Sugerują one, że ludzie nie muszą nic zmieniać ani podejmować radykalnych działań, gdyż przyroda obroni się sama. Tymczasem to głębokie poczucie beznadziei może być motywacją do znaczących zmian.
Wystawa w Zachęcie prezentuje dzieła twórców po 2020 roku, podzielone na dwa tematy. Pierwsza część, “Płomień”, opowiada o rzeczywistości wielokryzysowej – klimatycznej, ekonomicznej, społecznej – przedstawionej za pomocą mediów i Internetu. Wiele prac korzysta z cyfrowej estetyki i nowoczesnych technologii, takich jak sztuczna inteligencja, projektowanie 3D czy robotyka. Druga część, “Narodziny”, ukazuje spekulatywne wizje przyszłości ekologiczno-technologicznej, zainspirowane kolektywizmem i posthumanistycznym feminizmem, wprowadzające utopijne i solar punkowe narracje.
Czas: