Tamara Łempicka była malarką polskiego pochodzenia, jedną z najważniejszych przedstawicielek estetyki art déco. Urodziła się prawdopodobnie w Moskwie w 1898 roku. Zmarła w 1980 roku w Meksyku. Jej biografia słynie z autokreacji i skandali, a burzliwe życie artystki zainspirowało twórców spektaklu na nowojorskim Broadwayu. Zapraszamy do podróży przez niesamowity życiorys artystki oraz do zapoznania się z kulisami powstania spektaklu.
Życiorys artystki.
Tamara Łempicka pochodziła z bardzo zamożnej rodziny. Jej ojciec, Borys Gurwik-Gorski, był kupcem oraz przemysłowcem, natomiast matka, Malwina Dekler, pochodziła z zamożnej polskiej rodziny. Wychowywana w Warszawie przez matkę i dziadków Deklerów, Tamara miała kontakt z elitą towarzyską i kulturalną, w tym z takimi postaciami jak Ignacy Jan Paderewski i Artur Rubinstein. Ojciec opuścił ją w młodym wieku, a okoliczności jego odejścia stanowiły dla niej głęboko skrywaną tajemnicę. Artystka twierdziła, że jej rodzice się rozwiedli, ale przypuszcza się, że Borys Gorski popełnił samobójstwo. Mimo to, jako dorosła kobieta, Łempicka podkreślała swoją polskość, nawet fałszując miejsce swojego urodzenia. Zarówno jej życie osobiste, jak i twórczość malarska były ściśle ze sobą splecione. Jej obrazy odzwierciedlają atmosferę jej czasów, a mitologizowana przez nią samą biografia, ukazuje istotny element dla jej kariery twórczej – autokreację.
W 1911 roku Tamara przeniosła się do Petersburga, gdzie zamieszkała u swoich krewnych, Stefy i Maurycego Stiferów. Rozpoczęła naukę na kursach rysunku w Akademii Sztuk Pięknych, a wieczorami aktywnie uczestniczyła w życiu towarzyskim i kulturalnym. Stiferowie zabierali ją na spektakle baletowe do Teatru Maryjskiego i do prywatnego teatru książąt Jusupowów, a także na ekskluzywne recitale i koncerty w Carskim Siole, letniej rezydencji Romanowów. To właśnie podczas jednego z balów petersburskich elit poznała swojego przyszłego męża, Tadeusza Łempickiego, młodego prawnika z Warszawy, który mieszkał w Sankt Petersburgu w “rezerwowym pałacu” wielkiego księcia Włodzimierza Aleksandrowicza. Matka Tadeusza, Maria Norwid, była bratanicą Cypriana Kamila Norwida. Tamara poślubiła Łempickiego w 1916 roku, a ich córka, Maria Krystyna, nazywana Kizette, przyszła na świat w tym samym roku. W czasie rewolucji w 1917 roku Tadeusz Łempicki został aresztowany. Po jego uwolnieniu małżonkowie spotkali się w Danii, skąd latem 1918 roku wyjechali do Paryża.
Edukacja Artystyczna.
Tamara Łempicka rozpoczęła naukę w Academie Ranson w Paryżu pod kierunkiem Maurice’a Denisa, który był prawdziwie wymagającym nauczycielem. Pod jego czujnym okiem młodzi artyści doskonalili umiejętności komponowania obrazu i zgłębiali tajniki techniki malarskiej. Ważne były także jego poglądy na sztukę oraz praktyka malarska, która wyrażała przywiązanie do estetycznych i dekoracyjnych wartości sztuki. Jednak najistotniejsze dla Łempickiej okazały się wskazówki jej kolejnego nauczyciela, Andre Lhote’a, który był malarzem, dekoratorem, krytykiem i teoretykiem sztuki. Lhote był orędownikiem unowocześniania kanonu malarstwa salonowego poprzez sięganie do formuł malarstwa eksperymentalnego, od impresjonistycznych rozwiązań kolorystycznych po kubistyczne metody konstruowania przestrzeni na obrazie. Jego praca nie miała nic wspólnego z awangardowymi poszukiwaniami w ówczesnym malarstwie, które w impresjonizmie, a zwłaszcza w kubizmie, zakwestionowały system obrazowania zakorzeniony w tradycji renesansu. Jego celem było stworzenie kompromisowej, uładzonej formy, która miała zadowolić konserwatywne gusta zamożnego mieszczaństwa, a jednocześnie dawać odbiorcy poczucie, że nabyte obrazy są zgodne z “duchem czasu”.
Tamara Łempicka zdobyła wiedzę artystyczną w pracowni Lhote’a, gdzie nauczyła się doskonale łączyć nowoczesne techniki malarskie z tradycją akademicką, wzorując się na klasycznych dziełach Poussina, Davida i Ingresa. Jej prace charakteryzują się postkubistyczną stylizacją, w której formy są uproszczone, ale utrzymane w ramach klasycznego porządku. Fascynacja renesansową sztuką skłoniła ją do podróży do Włoch, gdzie studiowała dzieła mistrzów, co zaowocowało zastosowaniem jasnych, żywych barw i precyzyjnym wykończeniem detali. Jej prace cechuje także dekoracyjna stylizacja, która przyczyniła się do jej ogromnej popularności w okresie art déco. Waloru dekoracyjnego dodawały jej wystylizowane, często wręcz manierycznie, formy i postaci. W latach dwudziestych Łempicka zaczęła odnosić sukcesy na paryskich salonach oraz za granicą, w tym w Polsce.
Popularna wśród elit.
Szybki wzrost popularności artystki przyczynił się do jej sukcesu finansowego. Stworzona przez Łempicką estetyka odpowiadała oczekiwaniom zamożnych burżuazji, a także tematyce podejmowanej przez artystkę. Malowała głównie portrety, martwe natury oraz akty, które zdobiły salony zamożnych mieszczan. Kobiety arystokratyczne oraz żony bogatych przemysłowców masowo zamawiały u niej portrety, często w naturalnej wielkości. Duża ilość zamówień sprawiała, że artystka praktycznie masowo produkowała obrazy, malując niekiedy po kilkanaście godzin dziennie. Jednak krytycy sztuki często niechętnie odnosili się do jej prac, wyrażając mieszane opinie odnoszące się do różnych aspektów, od estetycznych po etyczne. Niektórzy potępiali ją za “cielesność graniczącą z kiczem lub przynajmniej grzechem” i nazywali “propagatorką perwersyjnego malarstwa”, zwracając uwagę na jawnie homoerotyczny charakter jej aktów. Niemniej jednak, ten aspekt jej twórczości przysparzał jej popularności i zainteresowania wśród różnorodnych grup odbiorców.
Twórczość Łempickiej wyróżnia się dzięki jej umiejętności przenoszenia obserwacji otaczającego świata na język malarstwa. Jej portrety stanowią galerię współczesnych typów, reprezentujących społeczne i kulturalne elity. Indywidualne cechy łączą się z typowymi, a forma plastyczna doskonale oddaje podejmowaną tematykę. Obrazy Łempickiej oddają atmosferę lat 20. XX wieku. Na przykład jej Autoportret za kierownicą z 1929 roku jest symbolicznym wizerunkiem wyemancypowanej kobiety tamtego okresu. Dziennikarz “La Pologne” tak pisał o twórczości artystki:
“Modelki Tamary de Łempickiej to kobiety nowoczesne. Nie znają hipokryzji i wstydu w kategoriach moralności burżuazyjnej. Są opalone i ogorzałe od wiatru, a ich ciała sprężyste jak ciała Amazonek”.
Twórczość Tamary Łempickiej była wyraźnie ukształtowana przez dekadentyzm panujący w tamtych czasach, zarówno w jej sztuce, jak i życiu osobistym. Jej styl życia znacznie odbiegał od ówczesnych norm społecznych. Publiczne romanse z zarówno kobietami, jak i mężczyznami, były integralną częścią jej wizerunku jako niezależnej artystki. Związek z Gabrielem d’Annunzio doprowadził do ostatecznego kryzysu w małżeństwie i rozwodu w 1927 roku.
W 1934 roku Tamara Łempicka ponownie zawarła związek małżeński, tym razem z baronem Raoulem Kuffnerem, właścicielem największego majątku ziemskiego w Austro-Węgrach. Zimą 1938 roku, w obawie przed narastającą falą faszyzmu w Europie, małżonkowie zdecydowali się opuścić Stary Kontynent. Ze względu na pochodzenie Kuffnera, zlikwidowali swój majątek i wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. W latach czterdziestych, Łempicka zdobyła uznanie jako portrecistka gwiazd Hollywood, elit towarzyskich i finansowych, gdzie również słynęła z dekadenckiego życia towarzyskiego. Jednakże, w obliczu radykalnych zmian w sztuce powojennej, kierującej się ku tradycji surrealizmu i abstrakcji, popularność malarki zaczęła słabnąć. Pomimo dramatycznych prób zmiany stylu, naśladowania surrealistycznych pejzaży i ekspresyjnej, fakturalnej abstrakcji, jej kariera dobiegła końca. Po śmierci męża w 1962 roku, Tamara Łempicka zrezygnowała z malarstwa i przeniosła się do Meksyku, gdzie zmarła w 1980 roku.
Ciekawostki o Łempickiej.
1. Prawdziwe imię.
Pseudonim artystyczny Tamara nie jest realnym imieniem artystki, które tak naprawdę brzmiało Rozalia. Jest to prawdopodobnie wynik autokreacji artystki, podobnie jak data i miejsce urodzenia, które wybrała. Tamara de Lempicka często powtarzała: “Nie ma cudów, jest tylko to, co sama zrobisz”, co wyraża jej silną wiarę w dążenie do sukcesu. Jej życiowa historia oraz przemyślanie utkany życiorys świadczą o tym, że była prawdziwym przykładem samodzielnej kobiety, która osiągnęła sukces dzięki własnej determinacji i wysiłkowi.
Rodzina artystki (wnuczka, prawnuczka stojąca na czele „Tamara de Lempicka Estate”) uważa, że malarka urodziła się w Warszawie. Według biografek artystki (Laury Claridge i Gioi Mori) bardziej wiarygodnym miejscem urodzenia Rozalii Gurwik-Górskiej, znanej później jako Tamara Łempicka, wydaje się Moskwa, ewentualnie Sankt Petersburg. Artystki powszechnie odejmowały sobie lat w dokumentach. Tak postąpiła również m.in. Olga Boznańska czy Anna Bilińska. Tamara wskazywała jako datę urodzenia rok 1898, prawdopodobnie jednak urodziła się w 1895 roku.
Rodzina artystki, która jest na czele „Tamara de Lempicka Estate”, twierdzi, że malarka urodziła się w Warszawie. Zgodnie z biografiami artystki, napisanymi przez Laurę Claridge i Gioi Mori, bardziej prawdopodobnym miejscem urodzenia Rozalii Gurwik-Górskiej, znanej jako Tamara Łempicka, wydaje się być Moskwa lub ewentualnie Sankt Petersburg. Wiele artystek, jak np. Olga Boznańska czy Anna Bilińska, odejmowało sobie lat w dokumentach. Tamara podała, że urodziła się w 1898 roku, jednak najprawdopodobniej było to w 1895 roku.
2. Tajemnice rodzinne.
Od samego początku swojej kariery artystycznej Tamara konsekwentnie tworzyła fikcyjną opowieść o swojej rodzinie, która miała służyć jako legenda jej życia. Często manipulowała swoim życiorysem, szczególnie podkreślając związki z Warszawą, choć obecnie trudno jest zweryfikować te niepotwierdzone fakty. Wielu biografów malarki powielało te niezweryfikowane informacje.
Tamara starannie ukrywała swoje żydowskie pochodzenie. Obecnie wiadomo, że jej ojciec, Borys Mojsijewicz Gurwik-Górski, był rosyjskim Żydem, jednak postać ta została praktycznie wymazana z życiorysu artystki przez nią samą. Natomiast żydowskie korzenie ze strony matki pozostawały nieujawnione. Dziadkowie Tamary, Bernard i Klementyna (z domu Bauman) Deklerowie, wraz z ich dziećmi, w tym matką Tamary, Malwiną, należeli do zamożnej rodziny kupieckiej. W prasie warszawskiej drugiej połowy XIX wieku można znaleźć informacje o działalności handlowej Deklerów. Dziadek artystki był wymieniany jako członek honorowy w Sprawozdaniu Zarządu Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy Pracowników Handlowych Wyznania Mojżeszowego w Warszawie z roku 1900. Groby Deklerów, w tym dziadków Tamary, znajdują się na warszawskim Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Okopowej. Tam również pochowany został brat matki Tamary – Zygmunt Dekler, lotnik, pionier automobilizmu i lotnictwa w Polsce, żołnierz 1 Dywizji Piechoty Legionów, zmarły w 1919 roku.
Pomimo twierdzeń Tamary, Deklerowie nie byli związani z ówczesnymi wyższymi sferami Warszawy. Choć posiadali finanse umożliwiające im naśladowanie elitarnego stylu życia, w rzeczywistości XIX-wiecznej Warszawy asymilacja z polskimi elitami była ograniczona. Artystka podkreślała swoje polskie korzenie związane z wojnami napoleońskimi, jednak informacje o arystokratycznych sferach, w których dorastała (miała odwiedzać dom dziadków Paderewskiego), oraz Deklerach jako wpływowej rodzinie, nie znajdują potwierdzenia w warszawskich źródłach historycznych.
Śledząc życiową historię Tamary, trudno jest nie zauważyć, że jej głównym celem było osiągnięcie odpowiedniego statusu społecznego i przynależności do wyższych sfer. Prawdziwy luksus i życie na poziomie elity doświadczyła w Moskwie, w zamożnej rodzinie Stifferów. Po śmierci dziadków i zniknięciu ojca (do dzisiaj nie wiemy, czy popełnił samobójstwo, rozwiódł się z matką czy nagle zmarł), dziewczyna została wychowana przez krewnych. Kiedy ciotka pokazała Tamare swoją kolekcję biżuterii (oddzielne szufladki na szafiry, szmaragdy i diamenty), wiedziała, że taki poziom życia chce osiągnąć.
Od młodości Tamara była bardzo ambitna i konsekwentnie dążyła do osiągnięcia swoich celów. Jej pierwszym znaczącym krokiem na drodze do sukcesu było małżeństwo z Tadeuszem Łempickim – prawnikiem z arystokratycznej rodziny. Rozpoczynając swoją karierę malarską w Paryżu w latach dwudziestych XX wieku, artystka przyjęła pseudonim Tamara de Lempicka, co podkreślało jej szlacheckie pochodzenie.
3. Kto naprawdę pozował do Autoportretu w zielonym bugatti?
Ten słynny portret spod pędzla Łempickiej jest uznawany za ikoniczny i reprezentuje ideał “nowej kobiety” w latach 20. XX wieku. Jest to kobieta samodzielna, nowoczesna, realizująca swoje pragnienia, ceniąca sobie jazdę samochodem, sport oraz luksus.
Obraz został wykonany na zlecenie czasopisma “Die Dame” i w lipcu 1929 roku został umieszczony na okładce. Jego celem było przedstawienie autoportretu samej artystki, która w tamtych czasach jeździła jaskrawym Renault i ubierała się zgodnie z kolorem samochodu. Tamara zdecydowała się przedstawić na obrazie bardziej luksusowy samochód, a do pozowania do portretu poprosiła osobę bardzo podobną do siebie.
Współcześnie niektóre historyczki i badaczki sztuki sugerują, że kobieta ukazana na obrazie to właściwie młodsza siostra malarki, Adrianna Gurwik-Górska, urodzona w 1899 roku w Moskwie. Między nią a Tamarą istniała szczególnie silna więź i były do siebie bardzo podobne. To właśnie Adrianna namówiła Tamara do podjęcia profesjonalnej kariery malarskiej, kiedy w 1919 roku rodzina Łempickich znalazła się w trudnej sytuacji finansowej w Paryżu, a małżeństwo Tamary przeżywało kryzys.
Adrianna, znana we Francji jako Adrienne Gorska de Montaut, była jedną z pierwszych architektek z dyplomem. W 1924 roku zdobyła dyplom École Spéciale d’Architecture w Paryżu pod kierunkiem Roberta Malleta-Stevensa. Wspólnie z mężem, francuskim architektem, zaprojektowała ponad dwadzieścia nowoczesnych budynków dla sieci kin Cinéac. W 1939 roku planowali również projekty kin dla Warszawy, jednak wybuch wojny pokrzyżował te plany.
Adrianna, specjalizująca się w autorskich projektach, miała okazję zaprojektować apartament w Paryżu dla Tamary, mieszczący się przy rue Méchain na Montparnassie (kreacja Roberta Malleta-Stevensa). Ponadto, nawiązała współpracę z Sarą Lipską, angażując się w renowację domu dla amerykańskiej milionerki i wydawczyni prasy, Barbary Harrison Wescott.
Tamara zawdzięczała wiele swojej siostrze, która służyła pomocą w zdobywaniu lukratywnych zamówień na portrety od wpływowych osób. Adrienne Gorska de Montaut, zmarła w 1969 roku w Beaulieu-sur-Mer we Francji, odegrała kluczową rolę w sukcesie Tamary. Dlaczego Adrienne zgodziła się pozować do portretu? Być może były to względy praktyczne. Tamara Łempicka należała do artystek, które rzadko malowały własne oblicze, skupiając się raczej na kreowaniu uniwersalnego portretu “nowej kobiety”. Jej mottem było stwierdzenie:
„Mój cel: nie kopiować. Stworzyć nowy styl, barwy świetliste i lśniące, odnaleźć w moich modelach elegancję”.
Autoportret w zielonym bugatti zdecydowanie spełnia warunki tego artystycznego credo.
4. Pochodzenie
Tamara zawsze podkreślała swoje polskie korzenie, chociaż jej związki z krajem praktycznie zakończyły się pod koniec lat 20. XX wieku, gdy rozwiodła się z Tadeuszem Łempickim. Wielokrotnie dziennikarze i biografowie przypisywali jej tożsamość Rosjanki, czemu Tamara, a później jej rodzina, konsekwentnie zaprzeczyli. Obecnie często mówi się o Łempickiej jako kosmopolitycznej kobiecie w stałej podróży. W 1942 roku przyjęła obywatelstwo USA i mieszkała w Rosji, Francji, Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Do końca życia utrzymywała biegłą znajomość języka polskiego, mimo że dorastała głównie w Moskwie i musiała rozmawiać po polsku z babcią, matką, siostrą i mężem. Jako baronowa Kuffner (po swoim drugim mężu) na swoich przyjęciach w Hollywood czy Nowym Jorku w latach 40. serwowała gościom bigos!
W dwudziestych i trzydziestych latach ubiegłego wieku, w czasie największych osiągnięć Tamary jako malarki i wpływowej postaci paryskich salonów, artystka utrzymywała kontakty z wieloma polskimi twórcami należącymi do kręgów École de Paris, a niektórymi z nich nawiązała przyjaźnie. Wśród nich wymienić należy m.in. Mojżesza Kislinga, znanego malarza i legendarną postać przedwojennego Montparnasse. Zygmunt Menkes, inny polski artysta, namalował portret półaktowy Tamary de Lempickiej.
Tamara Łempicka była dobrze zaznajomiona z malarstwem Alicji Halickiej, mimo że relacje między nimi nie były najlepsze. Tamara brała udział w licznych wystawach prezentujących polską sztukę we Francji, Polsce i Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo, była członkinią Koła Artystów Polskich Augusta Zamoyskiego.
W roku 1929 artystka prezentowała swoje dzieła na osobistej wystawie w Galerii Zak w Paryżu, prowadzonej przez Jadwigę Zakową, żonę znanego polskiego malarza. Warto zaznaczyć, że polska prasa oraz środowisko krytyków sztuki w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku identyfikowało Tamarę Łempicką jako polską malarkę.
5. Miłość życia.
Tamara do dziś stanowi inspirację dla kobiet, zachęcając je do przejęcia kontroli nad swoim życiem. Już jako młoda dziewczyna potrafiła dążyć do realizacji swoich pragnień. Miała piętnaście lat, gdy na jednym z balów w Sankt Petersburgu spotkała Tadeusza Łempickiego – atrakcyjnego polskiego arystokratę, prawnika, estetę i najbardziej pożądanego kawalera w mieście. Tamara postanowiła, że zostanie jego małżonką. Udało się jej to, mimo że rodzina przyszłej malarki była przeciwna temu związku. Tadeusz był znanym kobieciarzem, nigdy nie pracował w zawodzie i nie posiadał znaczącego majątku.
Małżeństwo z Tadeuszem okazało się wyzwaniem, jednak artystka zdecydowanie dążyła do jego utrzymania. Tryb życia, jaki prowadziła w latach 20. XX wieku, wraz z liczymi romansami zarówno z mężczyznami, jak i kobietami, stanowił dla Łempickiego ogromne obciążenie. Sam związał się wtedy z Ireną Spiess – córką zamożnego farmaceutycznego przedsiębiorcy oraz przyjaciółką Iwaszkiewiczów.
W 1928 roku Łempicka stworzyła kubistyczny portret Tadeusza – Mężczyzna niedokończony. Tytuł nawiązuje do niedokończonej dłoni modela, na której powinna być widoczna ślubna obrączka.
W końcowych latach dwudziestego wieku Tamara dwukrotnie odwiedziła Polskę, w nadziei na zmianę decyzji o rozwodzie. Niestety, jej starania nie przyniosły rezultatu, gdyż Łempicki poślubił Irenę Spiess.
Łempicki często jest opisywany w biografiach artystki jako osoba mało interesująca. Ze względu na kontuzję stopy nie mógł służyć w wojsku. Przeżył wojnę w Warszawie. W 1947 roku pełnił funkcję konsula w Marsylii, a później w Tuluzie. Został odwołany z tego stanowiska, gdyż wydawał polskie paszporty zgodnie z przesłankami prawnymi, a nie politycznymi. Ten aspekt jego życiorysu może skłaniać do bardziej łagodnego spojrzenia na tę postać. Po powrocie do Warszawy w 1950 roku Łempicki trafił do szpitala, gdzie zmarł. Tamara wielokrotnie podkreślała, że był mężczyzną jej życia.
6. Długotrwały związek z kobietą.
Tamara miała liczne romantyczne związki zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. Jednym z nich trwał niemal przez dziesięć lat. W 1921 roku, gdy Łempicka dopiero rozpoczynała swoją karierę artystyczną, poznała swoją sąsiadkę z budynku przy rue du Montparnasse – Ira Perrot.
Szczegóły dotyczące tego związku Tamara zabrała ze sobą do grobu, ale nawet Tadeusz był przekonany, że Ira była wielką miłością jego żony. Ciemnowłosa i tajemnicza Perrot pozowała do kilkunastu obrazów artystki. Brak szczegółowych informacji na temat rozstania w 1930 roku, ale wiadomo, że przyczyniło się to do poważnej depresji, na którą cierpiała Tamara.
7. Klasztor
W latach trzydziestych, po rozstaniu z Tadeuszem i Irą, artystka, która cierpiała na depresję, zdecydowała się na pobyt w odosobnieniu. Jej plany obejmowały wstąpienie do zakonu i wybór klasztoru w Parmie we Włoszech jako miejsca do tego celu. Chociaż miała zamiar pozostać tam na dłużej, to gdy zobaczyła uduchowioną twarz matki przełożonej, nagle poczuła pragnienie namalowania jej portretu. Sztuka dała jej siłę do odbudowania swojego życia.
Przez kilka lat powstawał obraz. W 1935 roku Tamara ukończyła portret zakonnicy, którym była bardzo dumna i uznawała go za jeden z najlepszych w swoim dorobku. Zachowała go dla siebie i publicznie pokazała dopiero w Stanach Zjednoczonych na wystawie w Julien Levy Gallery w 1941 roku. Na wernisażu portret podziwiał nawet Salvador Dalí.
8. Trudna relacja z córką
Maria Krystyna, zwana Kizette lub Kizetką, była jedynym potomkiem Tamary i Tadeusza Łempickich. Urodziła się w 1916 roku i wychowywała się w Paryżu, gdzie przyszło jej przeżywać trudny okres rodzicielskiego rozwodu. Matka, o dominującym charakterze, wywarła znaczny wpływ na życie córki, nie mogąc jednak poświęcić jej odpowiedniej ilości uwagi. Nieustannie pochłonięta rozwijaniem swojej kariery malarskiej i prowadzeniem bogatego życia towarzyskiego, zwracała uwagę na Kizette głównie podczas sesji malarskich – były przynajmniej pięć takich portretów. Babcia dziewczynki ostrzegała ją, aby zachowywała spokój, przekonując, że jej wizerunek kiedyś zawiśnie w słynnych muzeach na całym świecie.
Po rozwodzie Tamary z Łempickim, Kizette uczęszczała do szkoły z internatem w Anglii, a z matką miała kontakt tylko podczas podróży do Włoch. Ludzie z otoczenia Tamary nie mieli pojęcia, że artystka ma dziecko. Kiedy Kizette dorastała, co w oczach innych postarzało Tamarę, matka wymagała od niej, aby przedstawiała się jako jej siostra. W 1939 roku artystka wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych razem z drugim mężem i dorosłą córką. Publicznie zaprzeczała posiadaniu dzieci, a Kizette udawała jej siostrę. Mimo to, były ze sobą blisko. Tamara zawsze miała wysokie oczekiwania wobec Kizette. Z upływem lat narastało w niej rozczarowanie, że według niej córka niczego nie osiągnęła, nie stała się wyjątkowa.
Kizette poślubiła amerykańskiego geologa Harolda Foxhalla i miała dwie córki, Christie i Victorię Annę. Tamara aktywnie zaangażowała się w wychowywanie swoich wnuczek, prowadząc je przez podróże i kształtując na typowe przedstawicielki wyższych sfer społecznych. Stanowiła dominującą postać jako babcia, wprowadzając dziewczęta na swoich warunkach do “wielkiego świata” i ingerując w ich życie.
Przez wiele lat Kizette pełniła rolę sekretarki swojej matki, dbając o jej dziedzictwo artystyczne i załatwiając różnorodne sprawy. Tamara wymagała pełnej dyspozycyjności i skupienia uwagi wyłącznie na niej. Po śmierci barona Kuffner, Tamara zażądała, aby córka przeniosła się do jej domu i na stałe zaopiekowała się nią. Jednak Kizette nie mogła spełnić tego życzenia, ponieważ w tym czasie opiekowała się swoim chorym na raka mężem. Mimo to, Tamara poczuła się zdradzona i rozczarowana, choć córka była blisko matki aż do końca jej dni
9. Wrażliwość społeczna
Sławę Tamarze przyniosły nowoczesne, odważne obrazy inspirowane włoskim manieryzmem, renesansową klasyką oraz kubizmem. W latach 20. i 30. XX wieku jej sztuka skupiała się głównie na portretach pięknych, wpływowych jednostek z elitarnych kręgów światowej społeczności, których niezwykle ujęte wizerunki malarka prezentowała najczęściej na tle przemysłowym.
Niemniej jednak, obrazy stworzone po wybuchu II wojny światowej oraz po opuszczeniu Francji przez Tamarę, stanowiły odstępstwo od estetyki poprzedniego okresu i wyrażały społeczną wrażliwość artystki.
Tamara miała pełne zrozumienie dla sytuacji uchodźców, zdawała sobie sprawę z koszmaru wojny oraz traumatycznego przeżycia konieczności opuszczenia własnego miejsca zamieszkania. Osobiście była zmuszona do ucieczki dwukrotnie: po raz pierwszy przed bolszewikami w 1918 roku, co spowodowało utratę jej domu i majątku. Wraz z mężem musiała rozpocząć od nowa, budując nowe życie w Paryżu.
W 1939 roku, po raz drugi uciekła, kiedy inwazja hitlerowców na Europę stawała się coraz bardziej realna. Tamara, pochodząca z żydowskiej rodziny, podobnie jak jej drugi mąż, baron Raoul Kuffner de Dioszegh, zdecydowali opuścić Paryż i rozpocząć nowe życie w Stanach Zjednoczonych.
W latach 40. Tamara aktywnie uczestniczyła w działalności społecznej, angażując się w liczne komitety i organizując pomoc dla Europy. Mniej popularne i rzadko reprodukowane prace artystki, takie jak Ucieczka (gdzieś w Europie) czy Uchodźcy, jednoznacznie dowodzą, że malarka wykazywała duże zrozumienie dla ludzi cierpiących na skutek wojny.
10. Niedoceniona i zapomniana
Aktualnie Tamara Łempicka jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych artystek. W ubiegłorocznym zestawieniu najdroższych malarek zajęła trzecie miejsce, ustępując jedynie Georgii O’Keeffe i Fridzie Kahlo. Ceny jej dzieł osiągają rekordowe kwoty (W 2020 roku obraz „Portret Marjorie Ferry” został sprzedany przez dom aukcyjny Christie’s za około 82 miliony złotych), a popularność zmarłej przed blisko czterdziestu dwoma laty artystki systematycznie rośnie dzięki głośnym wystawom w różnych miejscach na świecie.
Sporą zasługę w tym mają krewne Tamary – jej wnuczka i prawnuczka, które dbają o dziedzictwo artystki. W 1980 roku, po śmierci Tamary w jej domu w Cuernavaca w Meksyku, niewiele osób pamiętało o jej sławie z czasów paryskich (lata 1924–1939). Media praktycznie nie wspomniały o zgonie artystki.
Po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych, Tamara Łempicka poświęciła się nieprzerwanemu tworzeniu. Przez wiele lat spędzała po kilka godzin dziennie malując, eksperymentując z nowymi technikami, włączając w to malowanie szpachlą i nawet próbując swoich sił w abstrakcji w latach 60. Niestety, mimo jej wysiłków, nie udało się jej osiągnąć sukcesu i zdobyć uznania krytyków ani popularności za życia.
W 1972 roku we Francji powrócono do mody na styl art déco, co przypomniało o Tamarze. Alain Blondel zorganizował w Paryżu indywidualną wystawę prac artystki z okresu przedwojennego oraz stworzył katalog raisonné jej dzieł. Niestety, popularność artystki zanikła w 1980 roku. Tamara Łempicka odeszła w zapomnieniu. Zgodnie z jej wolą, prochy zostały rozrzucone nad wulkanem Popocatépetl. Prawdziwa sława i popyt na dzieła Łempickiej nadeszły wraz z modą na jej obrazy w Hollywood. W latach 80. jej prace zdobiły domy takich osobistości jak Madonna, Jack Nicholson czy Barbra Streisand.
Aktualnie trwają prace nad trzema filmowymi projektami poświęconymi życiu oraz dziełom Łempickiej. Prace artystki są prezentowane na różnych wystawach (w tym roku m.in. w Paryżu w Musée du Luxembourg jako część wystawy “Pionnières”, a także w Lublinie i Krakowie), co z pewnością przyczyni się do dalszego sukcesywnego wzrostu sławy Tamary.
Musical “Łempicka” na Broadwayu – recenzja the Washington post.
„Historia to s—”, mówi Tamara, grana przez Eden Espinosa w nowym musicalu „Lempicka”. „Ale ja też”.
Twórcy „Łempickiej” – książka, teksty piosenek i koncepcja Carsona Kreitzera, muzyka Matta Goulda – chcą, aby ich tytułowa bohaterka była wieloma rzeczami: feministką, rewolucjonistką seksualną, pionierską przedsiębiorczynią, torturowaną artystką, ofiarą i ocalałą oraz męczenniczką przemijających mód w sztuce i historii. W życiu prawdziwej Łempickiej jest wystarczająco dużo dowodów, by do pewnego stopnia uzasadnić większość z tych twierdzeń, ale ten musical chce udowodnić je wszystkie, absolutnie, w ciągu dwóch i pół godziny. Rezultatem jest zapierający dech w piersiach, dynamiczny marsz przez jedne z najmroczniejszych dekad w historii Europy, a wielkie, niechlujne, fascynujące życie zostaje przetworzone w sztukę teatralną, która jest po prostu wielka i niechlujna.
Musical, po raz pierwszy wystawiony na Williamstown Theatre Festival w 2018 roku, jest retrospekcją: stara i zgorzkniała artystka samotnie siedzi na ławce w parku w Los Angeles w 1975 roku, rozmyślając o swoim życiu i karierze, zastanawiając się: „Jak się tu znalazłam?”. Jej twórczość jest zapomniana i niemodna, a ona sama wygnana do świata dalekiego od dowcipu i wyrafinowania, którymi niegdyś się otaczała.
Nagle jest rok 1916, znów jest młoda, ma wyjść za mąż, a jej matka błaga ją, by porzuciła malarstwo i prowadziła właściwe, szanowane życie. Rewolucja interweniuje i ruszamy autostradą zbudowaną przez „Hamiltona”, pędząc ku pierwszej z głównych traum. Po tym, jak nie udaje jej się zdobyć wolności męża Tadeusza, oferując swoją biżuterię groźnym bolszewikom, zostaje zmuszona do oddania swojego ciała.
Młoda para ucieka na zachód, a ich ucieczka jest śledzona na mapie nad sceną (scenografia Riccardo Hernándeza), na której znajdą się również fragmenty świetlistych, zmysłowych, nieco chłodnych obrazów art deco prawdziwej Łempickiej, której prace były kolekcjonowane i promowane przez Madonnę. Atrakcyjny zespół tancerzy (choreografia Raja Feather Kelly), na zmianę androgyniczny, buńczuczny, groźny i obozowy, nadał ton szalonej idylli ambicji, sukcesu i rozpusty w latach międzywojennych w Paryżu.
Sztuka Łempickiej jest reprezentowana na scenie głównie poprzez puste sztalugi i puste ramy obrazów, a historia jest traktowana tak samo: obecna jako cień, a nie substancja. Rewolucja, która zakłóca życie naszych głównych bohaterów, jest okrutna, ale rzeczywisty żal, który ją wywołał, jest lekceważony. Dekady niedostatku, nędzy i politycznej przemocy przewijają się w czarno-białych klipach filmowych.
W „Łempickiej” historia to, jak to mówią, jeden numer taneczny po drugim. Przywołuje wstrząsy i wstrząsy, które wykuwają tożsamość i odporność artystki, co nie daje prawdziwej postaci, ale bardziej gotowego bohatera dla współczesnych gustów politycznych. Espinosa wykonuje heroiczną pracę, łącząc wątki, ale zamiast wcielić się w postać o wielu obliczach, musi pogodzić wiele postaci służących różnym celom teatralnym.
Łempicka ma romans z Rafaelą, niezależną prostytutką (wspaniale zagraną i zaśpiewaną przez Amber Iman), a jej prace – portrety pewnych siebie kobiet i posągowe akty – są celebrowane jako wyzwalające przez LGBT w klubie nocnym Monocle, który przypomina Kit Kat Club z „Kabaretu”.
Udaje jej się również wywalczyć znaczną niezależność od Tadeusza, granego ze skąpą elegancją przez Andrew Samonsky’ego, ale kiedy wyjawia mu straszny sekret, scena wypada płasko, ponieważ ich związek nigdy nie był spójny. Idzie własną drogą, opierając się ponurej, modernistycznej ideologii futurystycznego proroka Marinettiego, przedstawionego jako obleśny pijak i brutalny jasnowidz społeczny przez George’a Abuda. Nie jest jednak jasne, czy powinniśmy podziwiać artystkę za jej niezależność, czy też za pragmatyczne, a nawet cyniczne podporządkowanie się elitarnym gustom. Wydaje się, że spektakl przypisuje jej nie tylko ucieleśnienie ideału Nowej Kobiety lat 20-tych, ale także jego wynalezienie. „Twoje kobiety”, mówi upiorna zjawa Rafaeli, „przejmują władzę nad światem”.
Produkcja reżyserki Rachel Chavkin jest stylowa i szybka, i otwiera wystarczająco dużo miejsca na kilka prawdziwych teatralnych momentów. „The Most Beautiful Bracelet” Iman jest punktem kulminacyjnym aktu I, podobnie jak najważniejsza piosenka Beth Leavel o miłości i pamięci w akcie II, w której gra ona arystokratyczną kobietę stojącą w obliczu własnej śmierci.
Muzyce Goulda brakuje silnego profilu melodycznego i ma tendencję do szybkiego przechodzenia do dużych nut fortissimo, które schlebiają głosom jego śpiewaków. Ale tekst jest jasny i skuteczny, a muzyka wydaje się znikać, gdy dramat – rozdzierające serce przyznanie się Leavel do śmiertelności – jest najważniejszą rzeczą.
Prawdziwa Łempicka przeżywa teraz swój moment. Jej prace można oglądać na wystawie w Sotheby’s, a jeszcze w tym roku zostaną zaprezentowane w muzeum podczas retrospektywy w San Francisco. Nie jest tak dobrze znana, jak na to zasługuje, ale nie była tak zapomniana i opuszczona, jak twierdzi ten musical. Jej kariera przyhamowała po tym, jak wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, a później do Meksyku. Ale już w latach 60. została odkryta na nowo, była przedmiotem dużej retrospektywy w Paryżu w 1972 roku i od dziesięcioleci pojawia się w teledyskach i spektaklach Madonny.
W recenzji opublikowanej pod koniec lat 80. w Woman’s Art Journal, nieco zgryźliwy krytyk argumentował, że sztuka Łempickiej została bardziej odrzucona niż zapomniana:
„Jej portrety w stylu Art Deco są dziś w dużej mierze nieznane z dwóch dobrych powodów: są beznadziejnie przestarzałe, a żaden z nich nie był zbyt dobry”.
„Łempicka” rzuca wyzwanie obu tym założeniom. Widzowie mogą być zainspirowani pokazem do poszukiwania samej sztuki, która oferuje bardziej wyważoną i rozsądną ripostę.
Łempicka, w Longacre Theatre, 220 W. 48th St., w Nowym Jorku. 150 minut, w tym przerwa. lempickamusical.com.
Źródła: culture.pl